W spadku ojciec zapisał mi jako spadkobiercy część spadku. Jednakże uczynił również zapis o tym, że poleca mi podjęcie pracy w wybranej przeze mnie organizacji pożytku publicznego, przynajmniej w wymiarze 3 godzin tygodniowo. Czy mam obowiązek takie "polecenie" wykonać? Co jeśli nie zastosuję się do takiej dyspozycji?
Tego rodzaju zapis w testamencie to tzw. polecenie testamentowe. Sprowadza się ono do nałożenia na określoną osobę - spadkobiercę lub zapisobiercę - obowiązku oznaczonego działania lub zaniechania, nieczyniące nikogo wierzycielem. Kluczowy jest ten ostatni element definicji - brak uczynienia kogokolwiek wierzycielem. Oznacza to w praktyce, że żadnemu podmiotowi nie przysługuje roszczenie o wykonanie polecenia. Roszczenie to uprawnienie do żądania od oznaczonej osoby określonego zachowania. Stanowi o tym art. 982 Kodeksu cywilnego. Wykonania takiego polecenia mogą domagać się określone osoby (każdy ze spadkobierców bądź wykonawca testamentu - chyba że polecenie ma wyłącznie na celu przyniesienie korzyści osobie obciążonej tym obowiązkiem). Jednak brak działania ze strony osoby, na którą polecenie zostało nałożone, nie pociąga za sobą żadnych sankcji prawnych. W przypadku gdy polecenie ma na względzie interes społeczny, wykonania polecenia może żądać stosowny organ państwowy. Jeśli zdarzy się, że takim poleceniem zostanie obciążony zapisobierca, może on wstrzymać się z wykonaniem polecenia, aż spadkobierca przeniesie na niego zapis.
Warto więc dodać, że spadkobierca nie utraci spadku (udziału w spadku), jeśli nie wykona polecenia nałożonego przez spadkodawcę. Nie ma bowiem możliwości warunkowego wyznaczenia spadkobiercy. Gdyby jednak taki warunek został w testamencie zamieszczony, zasadniczo uważa się go za nieistniejący.
|