Były mąż płacił na mnie alimenty zgodnie z postanowieniami wyroku rozwodowego - został uznany za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa. Dowiedziałam się, że zmarł kilka miesięcy temu. Nie byłam powołana do spadku, cały majątek po nim dziedziczą jego dzieci. Czy przejmą one obowiązek płacenia na moją rzecz zasądzonych alimentów?
NIE. Obowiązek alimentacyjny ma charakter majątkowo-osobisty. Jest to relacja prawna, która wiąże dwie osoby z uwagi na szczególny związek "rodzinny". Tym samym nie podlega on dziedziczeniu, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z dziedziczeniem ustawowym, czy testamentowym. Ogólny przepis stanowi, że do spadku przynależą prawa i obowiązki o charakterze majątkowym, cywilnoprawnym. Niewątpliwie alimenty w pewnym zakresie mają właśnie taki charakter. Niemniej jednak w dalszej części przepis wyklucza te obowiązki, które są ściśle związane z osobą zmarłego - co dotyczy m.in. obowiązku alimentacyjnego. Zobowiązanie alimentacyjne wynika ze ścisłych (rodzinnych) relacji i zostało ukształtowane stosownie do potrzeb uprawnionego, ale także do możliwości majątkowych i zarobkowych zmarłego. Dlatego po śmierci dłużnika alimentacyjnego nie można domagać się od jego spadkobierców wykonywania tego rodzaju zobowiązania.
Odróżnić należy przejęcie całego zobowiązania do alimentowania (co nie wchodzi w grę) od przejęcia (odziedziczenia) konkretnych rat alimentacyjnych, które dłużnik alimentacyjny (spadkodawca) miał zapłacić uprawnionemu do alimentów. Chodzi tu o raty alimentacyjne, które były już wymagalne w chwili śmierci dłużnika. Raty wymagalne to te raty, których termin płatności (termin spełnienia świadczenia) już minął, a więc gdy można żądać ich natychmiastowego zapłacenia. Te zaległe kwoty stanowią bowiem normalny dług spadkowy. Do jego uregulowania zobowiązany jest spadkobierca (podobnie zresztą jak w zakresie spłaty innego rodzaju zobowiązań). Wynika to z art. 922 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 121). Roszczenie o zapłatę poszczególnych rat alimentacyjnych ulega przedawnieniu po upływie trzech lat od dnia ich wymagalności.
|