Pomiędzy mną a moim synem dochodziło w przeszłości wielokrotnie do konfliktów. Były one na tyle poważne, że nie odzywaliśmy się do siebie przez kilka miesięcy. Nie chciałbym jednak, aby ta okoliczność była wykorzystana po mojej śmierci i pozostali spadkobiercy próbowali odsunąć syna od spadku. Słyszałem, że można dokonać formalnego przebaczenia. Jak powinno ono wyglądać?
Obawy Czytelnika są w pełni uzasadnione. Spadkobierca, który postępował nagannie wobec spadkodawcy, może zostać uznany za niegodnego dziedziczenia i tym samym wyłączony całkowicie od dziedziczenia. Co ważne, może to nastąpić całkowicie bez wiedzy czy nawet woli spadkodawcy. Uznania spadkobiercy za niegodnego może żądać każdy, kto ma w tym interes. Z żądaniem takim może wystąpić w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem 3 lat od otwarcia spadku. W szczególności taki interes prawny mają pozostali spadkobiercy. Dlatego jeśli spadkodawca nie chce, aby taki scenariusz miał miejsce po jego śmierci, powinien dokonać formalnie przebaczenia w stosunku do spadkobiercy, który dopuścił się wobec niego takich rażących zachowań.
Spadkobierca nie może być uznany za niegodnego, jeżeli spadkodawca mu przebaczył. Stanowi o tym art. 930 § 1 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.). Do wyrażenia przebaczenia nie potrzeba zdolności do czynności prawnych (tzn. przebaczyć może również np. osoba ubezwłasnowolniona). Jednak jeśli w chwili przebaczenia spadkodawca nie miał zdolności do czynności prawnych, przebaczenie jest skuteczne, gdy nastąpiło z dostatecznym rozeznaniem.
Z powyższych wyjaśnień wyłania się charakter "przebaczenia" jako czynności o czysto uczuciowym charakterze. Takie stanowisko wyraża również doktryna. Konsekwentnie uznaje się, że akt przebaczenia nie musi być wyrażony na zewnątrz w jakiejkolwiek formie. Innymi słowy, przebaczyć można gestem czy nawet nie informując o tym "adresata" aktu przebaczenia. Pozostaje jednak istotna kwestia natury sądowej (dowodowej). Warto więc zawczasu zadbać o to, aby osoba zainteresowana mogła - w razie takiej potrzeby - wykazać, że do takiego przebaczenia faktycznie doszło.
Akt przebaczenia może zostać potwierdzony przez spadkodawcę na piśmie albo wyrażony przy obecności świadków. O przebaczeniu można i warto również wspomnieć w testamencie (gdyby Czytelnik planował jego sporządzenie). W każdym razie istotne jest wskazanie, jakie czynny, jakie zachowania zostają spadkobiercy wybaczone.
|