Skradziono mi samochód. Zgłosiłem sprawę na Policję, jednak najprawdopodobniej postępowanie zostanie umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Pojazdem dysponowałem na podstawie umowy leasingu. W umowie znajduje się zapis, że moja umowa w przypadku kradzieży wygasa. Czy taki zapis jest zgodny z prawem?
TAK. Jeżeli po wydaniu korzystającemu rzecz została utracona z powodu okoliczności, za które finansujący nie ponosi odpowiedzialności, umowa leasingu wygasa. Skutek taki przewiduje art. 7095 § 1 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2024 r. poz. 1061 ze zm.). W takiej sytuacji finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie, a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i wygaśnięcia umowy leasingu oraz z tytułu ubezpieczenia rzeczy, a także naprawienia szkody (art. 709 § 3 K.c.).
W wypadku wygaśnięcia umowy leasingu wskutek utraty jej przedmiotu (np. kradzieży), przewidziana w powołanym przepisie zapłata przez korzystającego finansującemu wszystkich określonych w umowie, a niezapłaconych rat, pełni funkcję odszkodowania. Jej celem jest bowiem przywrócenie takiego stanu majątku finansującego, jaki byłby, gdyby do utraty nie doszło i umowa zostałaby wykonana. W orzecznictwie wskazuje się, że przepis ten ma charakter imperatywny. Aczkolwiek strony mogą w wypadku wygaśnięcia umowy wprowadzić pewne modyfikacje sposobu rozliczenia pozostałych do zapłaty rat w stosunku do przewidzianego w art. 7095 § 3 K.c., ale finansujący musi pomniejszyć ich wartość o korzyści wskazane w tym przepisie (por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2013 r., sygn. akt IV CSK 298/12).
Korzystający z rzeczy na podstawie umowy leasingu powinien niezwłocznie zawiadomić finansującego o utracie rzeczy.
|