Wraz z przeciągającym się stanem epidemii przedłuża się okres obowiązywania liberalnych zasad ogłaszania upadłości przedsiębiorców. Korzyści z tego mogą czerpać członkowie zarządów spółek z o.o., którym grozi pociągnięcie do odpowiedzialności za zobowiązania. Pozwani o zapłatę w oparciu o art. 299 K.s.h. w czasie trwania epidemii mogą się bronić argumentem, że nie upłynął jeszcze termin na ogłoszenie upadłości spółki.
Powiązanie terminu ogłoszenia upadłości spółki z o.o. z możliwością obrony jej członka zarządu pociąganego do odpowiedzialności odszkodowawczej za zobowiązania spółki wynika wprost z art. 299 § 2 K.s.h. Przepis ten przewiduje, że pozwany członek może podejmować obronę wykazując, m.in. że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości.
Podmiot zobowiązany do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (m.in. członek zarządu czy likwidator), który wniosek złoży w terminie, może skutecznie powoływać się na tę okoliczność w przypadku wytoczenia przeciwko niemu powództwa opartego o art. 299 K.s.h. Taką samą argumentację może również podnosić członek zarządu, który wykaże, że termin do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wciąż nie upłynął. Szansę ku temu obecnie daje wydłużenie terminu do ogłoszenia upadłości przez przepisy ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19... (Dz. U. z 2021 r. poz. 2095 ze zm.), zwanej specustawą w sprawie COVID-19.
Termin do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości to 30 dni od powstania ku temu podstawy. Wynika tak z art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego. Podstawą jest niewypłacalność rozumiana jako utrata możliwości wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych bądź (w przypadku m.in. spółek z o.o.) występowanie u dłużnika przez okres przekraczający 24 miesiące stanu, w którym jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku.
Obowiązujący od 13 kwietnia 2020 r. art. 15zzra specustawy w sprawie COVID-19 uregulował kwestię biegu terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19. Z jego ust. 1 wynika, że jeżeli w tym okresie powstała podstawa do ogłoszenia upadłości dłużnika, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19, bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, o którym mowa w art. 21 P.u., nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu. Po tym okresie termin ten biegnie na nowo.
Jeśli więc stan niewypłacalności powstał od 14 marca 2020 r. (tj. od ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego) i był spowodowany COVID-19, to dłużnik nie uchybił jeszcze terminowi do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Termin ten upłynie dopiero po 30 dniach od zakończenia późniejszego ze stanów epidemicznych.
Powoływanie się przez członków zarządu czy likwidatorów na brak upływu terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości może nastręczać olbrzymich problemów wierzycielowi dochodzącemu roszczeń w oparciu o art. 299 K.s.h. W zdaniu ostatnim art. 15zzra ust. 1 specustawy w sprawie COVID-19 przewidziano, że jeżeli stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 domniemywa się, że zaistniał z powodu COVID-19.
W ramach obowiązującego w procesie cywilnym rozkładu ciężaru dowodu pozwani członkowie zarządu będą musieli w toku postępowania wykazać, że podstawa do ogłoszenia upadłości (stan niewypłacalności) powstała 14 marca 2020 r. bądź później. Wykazanie tej okoliczności zaktualizuje domniemanie powstania stanu niewypłacalności z powodu COVID-19. Aby wzruszyć to domniemanie, wierzyciel występujący w roli powoda będzie musiał zaoferować dowody, z których będzie wynikała okoliczność przeciwna. Wierzyciel w szczególności będzie musiał wykazywać, że to inne okoliczności spowodowały powstanie stanu niewypłacalności. Przeprowadzenie takich dowodów bez znajomości sytuacji dłużnika może się okazać skrajnie trudne. W efekcie występowanie z roszczeniami opartymi o art. 299 K.s.h. w sprawach, w których egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna po rozpoczęciu epidemii, może być ryzykowne.
Wierzyciel, wobec którego pozwany członek zarządu (likwidator) broni się zarzutem wstrzymania biegu terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z powodu COVID-19, w odpowiedzi może podnosić, że korzystanie z takiego zarzutu stanowi nadużycie prawa.
Art. 15zzra specustawy w sprawie COVID-19 został wprowadzony celem zapewnienia ochrony czasowej w okresie, gdy z powodu ograniczeń w funkcjonowaniu instytucji czy firm przygotowanie wniosku o ogłoszenie upadłości mogło być niemożliwe albo skrajnie utrudnione. Ostatecznie tylko w pierwszych miesiącach epidemii życie gospodarcze było na tyle zdezorganizowane, że przygotowanie wniosku o ogłoszenie upadłości wraz z niezbędnymi załącznikami mogło nastręczać znacznych trudności. Jednak w przypadku powstania podstaw do ogłoszenia upadłości np. w lipcu 2020 r., przygotowanie i złożenie wniosku w terminie 30 dni od tego zdarzenia nie napotykało już w praktyce żadnych ograniczeń. W takiej sytuacji powoływanie się przez członka zarządu pozwanego w sprawie z art. 299 K.s.h. na przepisy specustawy w sprawie COVID-19 może być traktowane jako sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. W efekcie podejmowanie obrony w taki sposób może nie być traktowane jako wykonywanie prawa i nie będzie korzystać z ochrony (art. 5 Kodeksu cywilnego - Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 ze zm). Skuteczność powołania się na nadużycie prawa w ramach art. 5 K.c. powinno być każdorazowo oceniane z uwzględnieniem okoliczności danej sprawy.
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 28.02.2003 r. - Prawo upadłościowe (Dz. U. z 2020 r. poz. 1228 ze zm.)
Ustawa z dnia 15.09.2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz. U. z 2020 r. poz. 1526 ze zm.)
|