Odziedziczyłem spadek po ojcu, jestem jego jedynym spadkobiercą. W skład majątku ojca wchodził m.in. grunt. Niedawno jednak okazało się, że ojciec nie był właścicielem tego terenu, gdyż przed laty nabył grunt nieformalnie, bez aktu notarialnego. Czy w takiej sytuacji mam prawo zasiedzieć nieruchomość? Czy okres zasiedzenia biegnie dla mnie osobno, czy też mogę uwzględnić czas dysponowania gruntem przez ojca?
Okres zasiedzenia nieruchomości w stosunku do Czytelnika nie musi biec na nowo. Skoro spadkodawca nabył grunt nieformalnie, nie mógł stać się jego właścicielem w wyniku tej transakcji. W takim przypadku mógł jedynie zasiedzieć nieruchomość, o ile w sposób nieprzerwany samoistnie posiadał grunt przez okres 30 lat (w przypadku wejścia w posiadanie w złej wierze). Tak właśnie należy traktować osoby, które kupiły grunt bez zachowania formy aktu notarialnego. Jeśli ojciec nie posiadał gruntu przez powyższy okres, wówczas nie nabył jego własności w wyniku zasiedzenia. Tym samym w chwili objęcia spadku również Czytelnik nie mógł stać się właścicielem takiej nieruchomości.
Nie oznacza to jeszcze, że w odniesieniu do Czytelnika taki skutek nie mógł nastąpić w późniejszym czasie. Spadkobierca może bowiem doliczyć do okresu swojego samoistnego posiadania gruntu okres posiadania przez spadkodawcę. Stanowi o tym art. 176 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.). Jeśli spadkodawca uzyskał posiadanie w złej wierze (a taki przypadek ma miejsce w niniejszej sprawie), wówczas spadkobierca może doliczyć okres posiadania swojego poprzednika tylko wtedy, gdy łącznie z jego posiadaniem wynosi on co najmniej 30 lat. Jeśli Czytelnik jest w stanie wykazać się takim właśnie okresem nieprzerwanego posiadania działki, które w połączeniu z okresem posiadania przez jego ojca da 30 lat, wówczas nabył własność w wyniku zasiedzenia. W przeciwnym wypadku musi działkę wydać, a jeśli tego nie uczyni, prawowity właściciel gruntu może skierować do sądu sprawę windykacyjną, tj. sprawę o wydanie nieruchomości. Oczywiście pomiędzy Czytelnikiem a właścicielem musi również dojść do rozliczenia nakładów, które były poczynione na nieruchomości.
Na marginesie należy zaznaczyć, że jeśli termin zasiedzenia nie upłynął, a rzeczywisty właściciel wniósł przeciwko Czytelnikowi sprawę do sądu (o wydanie nieruchomości), wówczas okres zasiedzenia zostaje przerwany i zaczyna biec na nowo, od początku.
|