Za niecały miesiąc rozpocznie się moja sprawa rozwodowa. W zasadzie jesteśmy zgodni z mężem co do tego, że nasz związek powinien zostać rozwiązany. Nie chcemy rozstrzygać kwestii winy. Największy problem to ustalenie zasad podziału naszego wspólnego majątku. Nie możemy dojść w tej kwestii do porozumienia. Czy zatem sąd podzieli nasz wspólny majątek już teraz, czy będziemy zmuszeni negocjować po rozwodzie, aby jednak jakąś umowę w tej kwestii podpisać?
Nie sposób prawnie przymusić kogoś do zawarcia jakiejkolwiek umowy (poza przypadkami, gdy wcześniej dana osoba zobowiązała się podpisać konkretne porozumienie). Z sytuacji opisanej w pytaniu wynika, że w sprawie Czytelniczki najprawdopodobniej konieczny będzie podział sądowy. Niestety w bardzo niewielu sytuacjach taki podział ma miejsce w samej sprawie rozwodowej. Przewiduje się bowiem, że na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu. Tak stanowi art. 58 § 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2019 r. poz. 2086 ze zm.).
Z powyższego wynikają dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze, wspomniany podział nie następuje z urzędu - konieczny jest wniosek choćby jednego z małżonków. Po drugie, podział możliwy jest tylko wtedy, gdy nie będzie skomplikowany, i nie wpłynie negatywnie na przebieg postępowania sądowego, którego istotą jest przede wszystkim ustalenie, czy zachodzą przesłanki do orzeczenia rozwodu. W praktyce podział majątku nie przedłuży nadmiernie postępowania rozwodowego, jeśli majątek małżonków jest niewielki (o nieskomplikowanej strukturze) albo gdy małżonkowie przedstawią zgodny projekt podziału. Z treści pytania wynika, że o porozumienie nie będzie łatwo.
W większości przypadków małżonkowie dzielą majątek dopiero po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego.
Gdyby zatem majątek w sprawie rozwodowej nie został podzielony, a po orzeczeniu rozwodu byli małżonkowie nadal nie będą mogli dojść do porozumienia, konieczne będzie wszczęcie odrębnej sprawy sądowej. Warto zauważyć, że podział sądowy może być tańszy niż umowny - zwłaszcza wtedy, gdy ze względu na skład majątku podział umowny wymaga zachowania formy aktu notarialnego - np. gdy do majątku wspólnego wchodzi nieruchomość. Sporządzenie w takiej sytuacji aktu notarialnego, zwłaszcza gdy nieruchomość ma dużą wartość, wiąże się z wysoką taksą notarialną. Natomiast opłata sądowa od wniosku o podział majątku wspólnego to kwota stała niezależna od wartości majątku - wynosi 1 tys. zł. Co więcej, gdy byli małżonkowie są zgodni co do podziału i przedstawią zgodny projekt podziału, opłata jest jeszcze niższa i wynosi 300 zł.
|