Przez wiele lat pomagałem mojej partnerce życiowej w utrzymywaniu jej dzieci, mimo że nigdy nie byłem jej mężem ani nie zaadoptowałem jej dzieci. Z uwagi na to, że ponad rok nie pracowała, w całości przejąłem ciężar ich utrzymania. Czy po rozstaniu z partnerką z jej winy mam prawo żądać zwrotu tych świadczeń?
Alimenty są zazwyczaj płacone przez rodziców, krewnych, rodzeństwo - w odpowiedniej kolejności, zależnej od aktualnej sytuacji życiowej uprawnionego i zobowiązanego do alimentów. Niejednokrotnie zdarza się jednak, że alimenty na dzieci płaci także osoba niebędąca formalnie do tego zobowiązana, tj. partner rodzica dzieci. Istnieje możliwość zażądania zwrotu tego rodzaju świadczeń. Jest to jednak sprawa trudna, rozpatrywana indywidualnie. Ciężko również mówić o "winie" przy rozstaniu w odniesieniu do związku, który nie był w żaden sposób sformalizowany. Niemniej całokształt okoliczności sprawy będzie brany pod uwagę przez sąd rozpatrujący sprawę zwrotu uiszczonych świadczeń.
Zgodnie z przepisami osoba, która dostarcza środków utrzymania lub wychowania (alimentów) nie będąc do tego zobowiązana, może żądać ich zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić. Stanowi o tym art. 140 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Podobnie w sytuacji, gdy alimenty były płacone, gdyż ich uzyskanie na czas od osoby zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami.
Zwrotu można domagać się od osoby, która była w danej sytuacji zobowiązana do alimentacji - zasadniczo jest to były partner, ale często również inna osoba, np. drugi rodzic dzieci. Z opisu sprawy wynika, że w tym przypadku zwrotu będzie można dochodzić po prostu od byłej partnerki Czytelnika. Wysokość kwot, których może on dochodzić, zależy oczywiście od zakresu udzielonej pomocy. Jeśli nie dojdzie do porozumienia w tej kwestii z matką dziecka, można skierować sprawę na drogę postępowania sądowego. Pamiętać trzeba jednak o tym, że to na powodzie ciąży obowiązek udowodnienia istnienia faktów, na które powołuje się w pozwie czy w toku sprawy. Czytelnik musi więc wykazać nie tylko to, kiedy (w jakim okresie) alimentował dziecko swojej ówczesnej partnerki, ale także, jakie były to kwoty. Wszelkie twierdzenia przedstawiane przez niego w sprawie powinny być w miarę możliwości udowodnione, np. przy pomocy wyciągów z rachunku bankowego, zeznań świadków, którzy potwierdzą jego wersję.
Pamiętać również należy o tym, że powyższe roszczenie przedawnia się z upływem trzech lat.
|