Ojciec spisał testament i przekazał cały spadek swojej żonie. Mi oraz bratu nic nie zostawił - nie powołał nas do spadku ani nie uczynił na naszą rzecz żadnego zapisu. Z tego co wiem mamy prawo dochodzić zachowku. Czy prawdą jest, że mój brat otrzyma większy zachowek, gdyż jest niepełnoletni? Czy dzieci zmarłego nie powinny być traktowane na równych zasadach?
Taka sytuacja jest w pełni zgodna z prawem. Z pytania wynika, że dzieci zmarłego nie zostały powołane do spadku, nie uczyniono na ich rzecz żadnych zapisów testamentowych, a jednocześnie nie ma informacji, aby zostały formalnie wydziedziczone. W takim przypadku mają prawo do zachowku. W myśl przepisów zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należy się tzw. zachowek. Wynika to z art. 991 § 1 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2020 r. poz. 1740).
Istotne jest, że procentowa wysokość zachowku dla różnych uprawnionych nie zawsze jest taka sama. Jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeśli zstępny uprawniony jest małoletni, zachowek przysługuje w wysokości 2/3 wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. W pozostałych wypadkach jest to 1/2 wartości tego udziału. Przykładowo zatem, jeśli Czytelnik ma 24 lata i nie jest trwale niezdolny do pracy, zachowek wyniesie 1/2 tego, co by dziedziczył, gdyby miało miejsce dziedziczenie ustawowe (a nie testamentowe, tak jak w omawianej sytuacji). Z kolei gdy jego brat jest małoletni, wysokość przysługującego mu zachowku jest większa i wynosi 2/3 wspomnianej wartości. Mimo że sprawa dotyczy dwójki dzieci, każde z nich otrzyma zachowek w innej wysokości. Uzasadnieniem takiego "nierównego" traktowania dzieci są okoliczności szczególne i ochrona osób najsłabszych - a więc np. takich, które same dopiero się uczą i nie pracują.
W opisanej sytuacji, gdyby ojciec Czytelnika nie pozostawił testamentu i miało miejsce dziedziczenie ustawowe, każdy ze spadkobierców otrzymałby po 1/3 spadku. Zatem zachowek Czytelnika wynosi w tym przypadku 1/6 spadku, z kolei zachowek jego małoletniego brata - 2/9 spadku. Wysokość tego udziału należy następnie przemnożyć przez tzw. substrat zachowku, na który składa się przede wszystkim czysta wartość spadku, co da ostatecznie kwotę, której można będzie dochodzić od spadkobiercy. Gdyby w opisanym przykładzie substrat zachowku wynosił 270 tys. zł, Czytelnik miałby prawo do zachowku w kwocie 45 tys. zł, a jego małoletni brat do kwoty 60 tys. zł.
Należy zauważyć, że zdarza się, iż uprawniony do zachowku otrzymał należny zachowek (w całości bądź części) np. w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny - wówczas realnie może mu przysługiwać jedynie roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku.
|