W praktyce zdarza się, że podatnik zaewidencjonuje w kasie fiskalnej sprzedaż z błędną stawką VAT. Problem powstaje w sytuacji, gdy podatnik zawyżył stawkę VAT na paragonie (do którego nie wystawiono faktury). Organy podatkowe w interpretacjach uważają bowiem, że w przypadku zaewidencjonowania w kasie sprzedaży towaru czy usługi z zawyżoną stawką VAT, która była udokumentowana paragonem (przy sprzedaży dla osób prywatnych), korekta VAT nie może być dokonana. Także orzeczenia sądów administracyjnych w tej kwestii nie są jednolite. Niektóre uważają, że sprzedawca ma prawo dokonać korekty zawyżonej stawki VAT zastosowanej przy sprzedaży zaewidencjonowanej w kasie, która została udokumentowana paragonem, a niektóre uważają, że nie. Z uwagi na ten fakt NSA zwrócił się do TSUE z pytaniem, czy przepisy dyrektywy VAT stoją na przeszkodzie praktyce krajowych organów podatkowych w zakresie, w jakim nie dopuszcza ona - z powołaniem się na brak krajowej podstawy prawnej i bezpodstawne wzbogacenie - korekty wartości podstawy opodatkowania i VAT należnego, jeżeli sprzedaż towarów i usług konsumentom z zawyżoną stawką VAT zarejestrowana została za pomocą kasy rejestrującej i potwierdzona paragonami, a nie fakturami, przy niezmienionej w wyniku tej korekty cenie (wartości brutto sprzedaży).
W dniu 16 listopada 2023 r. została wydana opinia Rzecznik Generalnej TSUE (sprawa C-606/22), z której wynika, że przepisy dyrektywy VAT stoją na przeszkodzie praktyce krajowych organów podatkowych, zgodnie z którą korekta VAT należnego w deklaracji jest uznawana za niedopuszczalną, jeżeli dostawy i usługi były świadczone konsumentom z zastosowaniem zawyżonej stawki VAT i wystawiano wyłącznie paragony fiskalne - to jest bez faktur. W każdym razie w przypadku uzgodnienia stałej kwoty z konsumentem końcowym podatnik nie został bezpodstawnie wzbogacony.
Jak podkreśliła Rzecznik Generalna w omawianej sprawie, ceny nie uległyby zmianie w przypadku korekty podstawy opodatkowania i należnego VAT. Istnieją tutaj stałe kwoty (tzw. ceny brutto), których późniejsze dostosowanie - zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść konsumenta końcowego - wydaje się być wykluczone. W związku z tym Rzecznik wykluczyłaby tutaj bezpodstawne wzbogacenie podatnika w przypadku ustalonej stałej kwoty w stosunku do konsumenta końcowego. W momencie transakcji ten ostatni musiał albo zaakceptować niższą kwotę zysku, albo niższą konkurencyjność niż jego konkurenci. Inaczej mogłoby być, gdyby w umowie wyraźnie ustalono cenę podstawową "powiększoną o ustawowo należny VAT".
W sytuacji gdy konsumenci końcowi nie są traktowani jako właściwi podatnicy VAT, podatek VAT, który został błędnie pobrany w zbyt wysokiej kwocie, pozostaje albo w państwie, albo u przedsiębiorcy świadczącego usługi. W tym przypadku polska ustawa dotycząca opodatkowania przyznaje państwu jedynie obniżone roszczenie podatkowe w odniesieniu do usług świadczonych przez polskiego podatnika. Kwota przewyższająca tę kwotę prowadzi zatem na gruncie prawa materialnego do "bezpodstawnego wzbogacenia" państwa. W przeciwieństwie do tego, na gruncie prawa cywilnego podatnik miał prawo do ceny wynegocjowanej z konsumentami końcowymi w pełnej wysokości. Dopóki umowa nie zostanie dostosowana, w żadnym wypadku podatnik nie jest bezpodstawnie wzbogacony. W końcu kontrahent zgodził się na taką cenę.
Pamiętać należy, że opinie rzecznika nie są wiążące dla sędziów TSUE. Jednak bardzo często wyroki wydawane przez TSUE są zgodne z tą opinią. Trzeba podkreślić, że wyroki TSUE w podobnych sprawach kończyły się z korzyścią dla podatników.
|