Moja partnerka sporządziła testament, w którym na spadkobierców powołała dwoje swoich dzieci. Jednocześnie zamieściła zapis zobowiązujący spadkobierców do zapłacenia mi kwoty 100 tys. zł. Dzieci postanowiły spadek odrzucić. Tym samym zostały powołane do spadku z mocy ustawy. Twierdzą, że w tej sytuacji nie muszą wspomnianego zapisu wykonywać, gdyż obciążał on jedynie spadkobierców testamentowych (a nie ustawowych). Czy mają rację?
Zasadniczo nie. Każdy spadkobierca ma prawo w odpowiednim terminie i w odpowiedniej formie podjąć decyzję czy i w jaki sposób spadek przyjmuje, czy go odrzuca. Z pytania wynika, że dzieci partnerki Czytelnika jako spadkobiercy testamentowi zdecydowały się spadek odrzucić. W tym miejscu należy zauważyć, że jednocześnie zostały powołane do spadku z mocy ustawy. Przepis przewiduje, że dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą. Reguluje to art. 926 § 2 Kodeksu cywilnego.
Jeśli chodzi o kwestię wykonania zapisu, warto zwrócić uwagę na regulację zawartą w art. 967 § 1 K.c. Stanowi ona, że jeżeli osoba powołana jako spadkobierca testamentowy nie chce lub nie może być spadkobiercą, spadkobierca ustawowy, któremu przypadł przeznaczony dla tej osoby udział spadkowy, obowiązany jest, w braku odmiennej woli spadkodawcy, wykonać obciążające tę osobę zapisy zwykłe, polecenia i inne rozrządzenia spadkodawcy.
Jeśli więc dzieci zmarłej partnerki jako spadkobiercy ustawowi zdecydują się spadek przyjąć, będą co do zasady zobowiązane wykonać wspomniany zapis zwykły i zapłacić Czytelnikowi stosowną kwotę.
|