Zgłosiłem samochód do wydziału komunikacji celem zarejestrowania. Przedłożyłem wszelkie wymagane dokumenty. Organ odmówił jednak rejestracji pojazdu, gdyż, zdaniem urzędu, zbywca, tj. osoba, która podpisała się na umowie sprzedaży, nie był formalnie właścicielem. Czy stanowisko urzędu jest prawidłowe? Czy nie chronią mnie żadne przepisy?
Niewątpliwie tego rodzaju sprawa jest złożona. Osoba nabywająca rzecz ruchomą (np. samochód) podlega pewnej ochronie, jeśli działa w dobrej wierze. W sytuacji gdy osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. Zasada ta doznaje pewnych ograniczeń. Gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, kradzieży lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Stanowi o tym art. 169 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.).
Czytelnik jest osobą w dobrej wierze, trudno mu zarzucać, iż gdyby miał wiedzę o tym, że zbywca nie jest właścicielem, zgodziłby się podpisać umowę i co więcej, zapłacić za pojazd. Istota problemu w tej sprawie sprowadza się jednak do tego, jaki zakres kompetencji ma organ administracyjny podczas czynności rejestracji pojazdu. Organy i sądy rozstrzygające sprawę administracyjną nie mają takich samych kompetencji jak sądy cywilne. Przepisy dotyczące rejestracji pojazdu stanowią, że zarejestrowanie następuje m.in. na podstawie dowodu własności pojazdu oraz dowodu rejestracyjnego pojazdu. Dowodem własności może być w szczególności umowa sprzedaży czy faktura.
Skoro w wyniku postępowania wykazano, że umowa sprzedaży nie przeniosła własności pojazdu, dokument umowy nie stanowi potwierdzenia własności pojazdu w odniesieniu do Czytelnika. Powoływanie się przez stronę kupującą na dobrą wiarę przy zakupie samochodu jest zrozumiałe. Jednak w postępowaniu o rejestrację pojazdu organy administracji publicznej i sąd administracyjny nie mogą zajmować się oceną istnienia dobrej wiary jednej ze stron umowy zawieranej w celu przeniesienia własności pojazdu, gdyż należy to do właściwości sądu powszechnego - sądu cywilnego.
Organy administracji dokonują zaś rejestracji na podstawie dokumentów potwierdzających niesporne stany w sferze stosunków własnościowych. W takim duchu wypowiedział się m.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 21 września 2004 r., sygn. akt II SA 3046/03.
|