Kilka miesięcy temu po osiągnięciu przeze mnie pełnoletności mama powiedziała mi, że moim ojcem biologicznym jest inny mężczyzna niż do tej pory sądziłam. Mama nigdy nie zdecydowała się wytoczyć sprawy o ustalenie ojcostwa. Twierdzi teraz, że minęło zbyt dużo czasu, aby taką sprawę wszcząć. Czy ma rację?
Mama Czytelniczki ma o tyle rację, że minął już czas, w którym ona sama może skorzystać z tego rodzaju prawa. Matka (podobnie jak domniemany ojciec) nie mogą wystąpić z tego rodzaju żądaniem po śmierci dziecka lub po osiągnięciu przez nie pełnoletności. Skoro zatem Czytelniczka jest już pełnoletnia, faktycznie jej matka nie może samodzielnie wszcząć tej sprawy.
Do czasu osiągnięcia pełnoletności dziecko nie posiada pełnej zdolności do czynności prawnych, w tym zdolności do czynności sądowych. Jednak po ukończeniu 18. roku życia (a więc uzyskaniu pełnoletności) ma prawo wnieść do sądu stosowny pozew. Jest to jego własne uprawnienie, całkowicie niezależne od uprawnienia matki.
Warto zaznaczać, że jeśli formalnie ojcostwo mężczyzny, który nie jest biologicznym ojcem, było uregulowane (bo np. dziecko pochodziło ze związku małżeńskiego), trzeba w pierwszej kolejności doprowadzić do zaprzeczenia ojcostwa.
Kluczowym będzie przedstawienie dowodów i uzasadnienie pozwów (zarówno w sprawie o zaprzeczenie ojcostwa - jeśli taka będzie niezbędna, jak i w sprawie o ustalenie ojcostwa). Wszelkie twierdzenia powinny być poparte wiarygodnymi dowodami (z dokumentów, zeznań świadków itp.). Pomocne okażą się z pewnością prawne domniemania. Jeżeli dziecko urodziło się po upływie sto osiemdziesiątego dnia od zawarcia małżeństwa, a przed upływem trzechsetnego dnia od jego ustania lub unieważnienia, obalenie domniemania ojcostwa może nastąpić tylko przez wykazanie niepodobieństwa, aby mąż matki mógł być ojcem dziecka. Ponadto domniemywa się, że ojcem dziecka jest ten, kto obcował z matką dziecka nie dawniej niż w trzechsetnym, a nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzeniem się dziecka.
Niewątpliwie tego rodzaju sprawy należą do bardzo trudnych. Często w toku postępowania pojawia się konieczność przeprowadzenia dowodów o charakterze medycznym, np. z grupowego badania krwi.
|