1) Chcielibyśmy z pracownikiem, który złożył wypowiedzenie rozwiązać umowę o pracę dyscyplinarnie. Pracownik ten obecnie przebywa jednak na zwolnieniu lekarskim. Czy pomimo to możemy złożyć mu takie oświadczenie? Czy w sytuacji, gdy nie odbierze listu rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia będzie skuteczne? Jeżeli tak, to z jakim dniem do niego dojdzie?
Każda ze stron stosunku pracy ma prawo złożyć oświadczenie o wypowiedzeniu. W czasie jego trwania sytuacja pracownika korzystającego ze zwolnienia lekarskiego nie różni się w jakiś zasadniczy sposób od pozostałych pracowników. Nic więc nie stoi na przeszkodzie aby w tym okresie, w razie zaistnienia ku temu przesłanek, jedna ze stron rozwiązała umowę natychmiastowo (bez wypowiedzenia). Jak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 27 września 1983 r. (sygn. akt I PRN 108/83): "Zakład pracy może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika także w czasie jego urlopu, albo innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy.".
Przykład |
Pracownik przebywający na zwolnieniu lekarskim, w dniu 8 marca br. złożył pracodawcy miesięczne wypowiedzenie umowy o pracę. Kilka dni później pracodawca dowiedział się, że z zakładu pracy zginęło mienie o wartości około 2.000 zł. Zawiadomiona o tym fakcie Policja ustaliła, że skradziony towar znajduje się w mieszkaniu zatrudnionego. Pracownik przyznał się do kradzieży. W takiej sytuacji pracodawca ma prawo zwolnić pracownika dyscyplinarnie.
Co do zasady, oświadczenie woli dla swojej skuteczności wymaga dotarcia do adresata. Jednak adresat (w tym przypadku pracownik, z którym pracodawca zamierza rozwiązać umowę bez wypowiedzenia), skoro nie leży to w jego interesie, może to utrudniać - ignorować powiadomienia o przesyłce lub odmówić jej odebrania. Pismo nadawcy ostatecznie może zatem do odbiorcy nie dotrzeć. Ustawodawca, w celu zapobieżenia tego typu sytuacjom, dopuścił: "(...) możliwość zastosowania do składania i przyjmowania oświadczeń woli w sferze prawa materialnego tzw. doręczeń zastępczych, w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego (...)" (por. wyrok SN z 8 września 2016 r., sygn. akt II CSK 750/15).
Wzory pism w sprawie rozwiązania stosunku pracy dostępne są w serwisie www.druki.gofin.pl. |
Zgodnie z brzmieniem art. 61 K.c., oświadczenie woli zostaje złożone z chwilą, gdy dotrze do innej osoby w taki sposób, że będzie mogła zaznajomić się z jego treścią. Uznaje się, że odbiorca wcale nie musi faktycznie zapoznać się z zawartością wysłanego do niego listu, wystarczy, że miał na to szansę (por. wyroki SN z 11 grudnia 1996 r., sygn. akt I PKN 36/96, OSNP 1997/14/251, z 13 grudnia 1996 r., sygn. akt I PKN 41/96, OSNP 1997/15/268 oraz z 23 stycznia 1998 r., sygn. akt I PKN 501/97, OSNP 1999/1/15, a także z 20 stycznia 2004 r., sygn. akt II CK 358/02, Wokanda 2004/9/6 i z 17 czerwca 2009 r., sygn. akt IV CSK 53/09). Fakt, że tego nie uczynił, nie ma znaczenia. Nadawca nie może ponosić z tego tytułu negatywnych konsekwencji. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 22 marca 2017 r. (sygn. akt III CSK 148/16) stwierdzając, że: "(...) skuteczne złożenie oświadczenia woli następuje także w sytuacji, w której co prawda adresat oświadczenia woli nie zna jego treści, ale miał realną możliwość zapoznania się z nią, gdyż doszła ona do niego w taki sposób, że mógł się z nią zapoznać. (...)".
Ustalenie, kiedy oświadczenie woli dotarło do adresata lub miał on realną możliwość zapoznania się z nim, jest istotne, bowiem wyznacza datę zdarzenia prawnego (na przykład w razie zwolnienia dyscyplinarnego, dopiero z tym momentem dochodzi do faktycznego rozwiązania umowy). Gdy pracownik zdecydowanie odmawia przyjęcia przesyłki od pracodawcy (oświadcza listonoszowi, że listu nie odbierze) doręczenie uznaje się za dokonane z dniem nieprzyjęcia przesyłki. Jeśli zaś nie można jej doręczyć z innego powodu, np. nieobecności pracownika w domu, to zgodnie z art. 139 K.p.c., pismo należy złożyć w placówce pocztowej lub w urzędzie właściwej gminy umieszczając zawiadomienie o tym (tzw. awizo) w drzwiach lub w skrzynce oddawczej adresata, ze wskazaniem gdzie i kiedy pismo pozostawiono oraz pouczeniem o jego odbiorze w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, czynność zawiadomienia należy powtórzyć. Dwukrotne zignorowanie przez pracownika powiadomienia powoduje, że można przyjąć "fikcję doręczenia", czyli uznać, iż adresat oświadczenia woli miał realną szansę zapoznania się z nim. Wówczas datą rozwiązania stosunku pracy będzie upływ siódmego dnia od chwili powtórnego awizowania, bowiem jak wskazał Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 24 maja 2017 r. (sygn. akt I ACa 1018/16): "(...) Możliwość zapoznania się z oświadczeniem woli złożonym w formie pisemnej i przesłanej listem poleconym wiązać należy nie z datą samego awizowania przesyłki, a z upływem terminu do jej odbioru (z upływem okresu awizacji). (...)". Pracownik może co najwyżej dowodzić przed sądem, że nie mógł odebrać przesyłki (np. przebywał w szpitalu).
Przykład |
W dniu 28 marca br. listonosz nie zastając adresata pozostawił awizo w skrzynce pocztowej, że przesyłkę którą próbował doręczyć można odebrać na poczcie do 4 kwietnia br. Do tego czasu adresat nie zgłosił się po odbiór przesyłki, dlatego 5 kwietnia br. pracownik poczty ponowił próbę jej dostarczenia, która okazała się bezskuteczna i w tym dniu ponownie pozostawił w skrzynce awizo. Z upływem 12 kwietnia br. list polecony uznaje się za doręczony.
2) Pracownik twierdzi, że nie otrzymał żadnej informacji o tym, że wysłaliśmy do niego przesyłkę z oświadczeniem o rozwiązaniu umowy (nie dostał żadnego awizo). Jak w takiej sytuacji ma postąpić pracodawca?
Ciężar dowodu, że oświadczenie woli doszło do adresata w sposób umożliwiający mu zapoznanie z jego treścią spoczywa na składającym, czyli w okolicznościach wskazanych w pytaniu na pracodawcy (por. wyrok SN z 22 marca 2017 r., sygn. akt III CSK 148/16). Dlatego najlepiej, aby pismo zostało wysłane za potwierdzeniem odbioru. Gdy potwierdzenie odbioru przesyłki albo nieodebrana przesyłka z jakiś przyczyn nie wróci do nadawcy, może powstać problem dowodowy. Dowodem na nadanie pisma nie może być wydruk ze strony internetowej umożliwiającej śledzenie przesyłek, co potwierdza linia orzecznicza sądów administracyjnych (por. wyroki WSA w Warszawie z 4 listopada 2015 r., sygn. akt VII SA/Wa 295/15 i WSA w Krakowie z 21 września 2017 r., sygn. akt III SA/Kr 703/17). Dyskusyjne jest również, czy w takiej sytuacji odpowiednie jest potwierdzenie nadania listu poleconego. W doktrynie prezentowane są w tej kwestii rozbieżne poglądy. Większość autorów uważa, że nie stanowi ono co prawda dowodu na doręczenie pisma, ale jest wystarczające aby ustalić, że adresat miał możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli. Twierdzi się również, że potwierdzenie nadania listu poleconego oznacza tylko tyle, że przesyłka została złożona w urzędzie pocztowym i nie stwarza domniemania doręczenia. W orzecznictwie sądów kwestia ta również nie została rozstrzygnięta, choć w ocenie Sądu Najwyższego przyjętej w wyroku z 17 marca 2010 r. (sygn. akt II CSK 454/09, OSNC 2010/10/142): "(...) dowód nadania przesyłki rejestrowanej nie zawsze wystarcza do udowodnienia jej doręczenia, jednak także samo zaprzeczenie faktowi doręczenia nie wystarcza do obalenia tego dowodu. (...)". Skoro więc potwierdzenie nadania przesyłki pocztowej jest świadectwem na to, że pomiędzy nadawcą a operatorem pocztowym doszło do zawarcia umowy na wykonanie usługi doręczenia, to jednocześnie stanowi ono uprawdopodobnienie doręczenia przesyłki adresatowi. Jak dalej czytamy w powołanym wyżej wyroku z 17 marca 2010 r.: "(...) Jeżeli zatem nadawca przesyłki rejestrowanej uiścił opłatę, otrzymał potwierdzenie nadania, a operator nie zwrócił mu tej przesyłki, można domniemywać, że została doręczona adresatowi. W związku z tym należy uznać, że dowód nadania przesyłki rejestrowanej stanowi domniemanie doręczenia jej adresatowi, który może je obalić, wykazując, że nie miał możliwości zapoznania się z jej treścią. (...)". Z kolei w innym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, że: "(...) Dwukrotne awizowanie przesyłki poleconej zawierającej oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy stwarza domniemanie faktyczne możliwości zapoznania się przez pracownika z jego treścią, co oznacza przerzucenie na niego ciężaru dowodu braku możliwości zapoznania się z treścią oświadczenia pracodawcy (...)" (por. wyrok SN z 5 października 2005 r., sygn. akt I PK 37/05, OSNP 2006/17-18/263).
Ważne: Domniemanie, że odbiorca miał możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli można przyjąć tylko wtedy, gdy zostało ono wysłane na prawidłowy adres. |
Konsekwencje faktycznej niemożności odbioru obciążają adresata, chyba że nadawca wiedział, że w miejscu, do którego doręcza oświadczenie jego adresata nie zastanie (por. wyrok SN z 23 kwietnia 2010 r., sygn. akt II PK 295/09). Pracodawca powinien mieć na uwadze, że domniemanie doręczenia zaistnieje tylko wtedy, gdy oświadczenie woli zostanie przesłane na właściwy (podany w oświadczeniu przez pracownika), a nie dowolny adres.
Reasumując, jeżeli pracodawca nie dysponuje potwierdzeniem odbioru przesyłki, to nie może udowodnić, że pracownik mógł zapoznać się z jego oświadczeniem woli, jednak dysponując potwierdzeniem nadania (w którym widnieje prawidłowy adres odbiorcy) oraz wydrukiem ze strony internetowej, z którego wynika dwukrotne awizowanie przesyłki, zatrudniający może powołać się na domniemanie jej doręczenia i rozwiązać umowę o pracę z upływem 7. dnia drugiego awiza. W takiej sytuacji dojdzie również do "przerzucenia" ciężaru dowodu na odbiorcę, czyli to pracownik będzie musiał wykazać, że domniemanie odbioru przesyłki i możliwości zapoznania się z treścią oświadczenia jest nieprawidłowe.
Zwracamy uwagę! Również ustne złożenie oświadczenia woli uważa się za skuteczne. Takie oświadczenie wywołuje skutek prawny, a to oznacza, że z chwilą dotarcia tej informacji do zatrudnionego następuje rozwiązanie umowy. Przy czym przekazane w ten sposób oświadczenie jest w przypadku rozwiązywania umowy w omawianym trybie wadliwe (art. 30 § 3 K.p.).
|