Wychowuję dwóch synów, mieszkamy wszyscy razem. Jeden z synów popadł w konflikt z prawem i odbywa karę pozbawienia wolności. We wniosku o przyznanie dodatku mieszkaniowego podałam, że nasze gospodarstwo składa się z trzech osób. Podobno jest to niezgodne z prawem z uwagi na to, że jednego syna w lokalu nie ma i mogę stracić dodatek. Czy to prawda?
NIE. Sam fakt nieobecności w lokalu z powodu odbywania kary pozbawienia wolności nie może spowodować uznania, że wnioskodawca nie spełnia warunku określonego w art. 4 ustawy o dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. z 2013 r. poz. 966 ze zm.). Dodatek może być przyznany, jeśli zostanie spełnione m.in. kryterium dochodowe, co jest ściśle powiązane z liczbą członków gospodarstwa domowego wnioskodawcy. W powołanym przepisie zdefiniowane jest pojęcie gospodarstwa domowego. Zgodnie z nim przez takie gospodarstwo rozumie się gospodarstwo prowadzone przez osobę ubiegającą się o dodatek mieszkaniowy, samodzielnie zajmującą lokal albo gospodarstwo prowadzone przez tę osobę wspólnie z małżonkiem i innymi osobami stale z nią zamieszkującymi i gospodarującymi, które swoje prawa do zamieszkiwania w lokalu wywodzą z prawa tej osoby. "Zajmowanie lokalu" w rozumieniu tego przepisu zawiera w sobie element faktyczny, który odzwierciedla wolę zamieszkiwania w lokalu, i prawny, rozumiany jako tytuł prawny do lokalu. Zatem dotyczy to również osób odbywających karę pozbawienia wolności.
Gdyby przyjąć, że odbywający karę pozbawienia wolności przestaje być członkiem gospodarstwa, mogłoby to doprowadzić do sytuacji, że osoby, które prowadziły ze skazanym wspólne gospodarstwo, mogą utracić lokal z uwagi na zbyt niskie dochody i niemożność uiszczenia opłat. Osoba przebywająca poza miejscem zamieszkania czasowo zaspokaja część swoich potrzeb w zakładzie karnym, ale jednak zachowuje prawo do zamieszkania w przedmiotowym lokalu i nie można twierdzić, że utraciła faktyczny z nim kontakt. W lokalu tym nadal mieści się jej stałe centrum życiowe, zwłaszcza jeśli po zakończeniu odbywania kary do tego lokalu powróci (tego rodzaju nieobecność nie powoduje utraty więzi z lokalem).
Analogicznie należałoby podejść do sprawy, gdy mieszkanie, na które przyznano dodatek, opuszcza dziecko udając się na studia do innego miasta. To, że takie dziecko np. przez 22 dni w miesiącu mieszka w innym miejscu nie uzasadnia uznania, że nie jest członkiem gospodarstwa domowego w swoim rodzinnym domu.
|