Niedawno nowy właściciel nabył grunt sąsiadujący z moją posesją. Poinformował mnie, że wiosną zacznie obsadzać go roślinnością. Planuje zasadzić dużo drzew i krzewów bezpośrednio przy granicy naszych nieruchomości. Czy przepisy regulują minimalną odległość, którą należy zachować od granicy posesji?
W wielu przypadkach niewłaściwe zasadzenia na granicy stanowią zarzewie sąsiedzkich konfliktów. Prawo własności rozciąga się - w określonych granicach - także w przestrzeni nad i pod gruntem. Jeśli więc roślinność przechodzi z sąsiedniego gruntu "w światło" naszej nieruchomości, mamy prawo zareagować - dochodzi bowiem do naruszenia naszej własności. Podobnie jest z korzeniami przechodzącymi pod gruntem.
Nie zabrania się nigdzie sadzenia krzewów i drzew blisko granicy działki czy ogrodzenia. Należy jednak pamiętać o tym, że w przyszłości rośliny rozrosną się i mogą zakłócić korzystanie z cudzej nieruchomości, spowodować uszkodzenie ogrodzenia, uniemożliwić jego konserwację czy nawet - gdy są sadzone blisko budynku - uszkodzić elewację. Dlatego również w interesie właściciela sadzącego rośliny jest przewidywanie tego rodzaju zdarzeń i dostosowanie zarówno odległości, jak i gęstości zadrzewiania swojej działki. Gdyby bowiem doszło w przyszłości do powstania szkody (którą wyrządzi np. drzewo zasadzone niemal na granicy nieruchomości), właściciel działki, na której zasadzono drzewo lub krzew, zobowiązany będzie do jej naprawienia. Trzeba również pamiętać o uprawnieniach sąsiada do interwencji w razie przejścia gałęzi/korzeni na jego grunt. Sąsiad może obciąć i zachować dla siebie korzenie drzew i krzewów przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy zresztą gałęzi i owoców zwieszających się z roślinności na sąsiednim gruncie. W tym drugim przypadku należy wcześniej wyznaczyć właścicielowi nasadzeń odpowiedni termin do ich usunięcia. Wynika to z art. 150 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 121).
Warto również pamiętać o innego rodzaju immisjach, które może powodować roślinność. W skrajnych przypadkach zbyt blisko zasadzone rośliny, w zbyt dużym zagęszczeniu, mogą być powodem innych uciążliwości dla sąsiada, np. w znaczący sposób ograniczać dotarcie światła do jego działki. Wówczas sąsiad może domagać się ich przerzedzenia.
Każdy właściciel nieruchomości ma prawny obowiązek znoszenia immisji (różnego rodzaju zakłóceń), ale jedynie do pewnego stopnia. Jeśli dochodzi do przekroczenia tzw. przeciętnej miary, zagrożony takim działaniem sąsiad może podjąć określone działania celem ochrony swoich praw. Przeciętna miara to pojęcie niezdefiniowane. Zależy ona od wielu czynników. Jeśli więc w danej miejscowości przyjmuje się, że na działkach budowlanych wysokość drzew przy granicy działki nie może być większa niż np. 5 metrów i taka praktyka jest powszechnie stosowana oraz akceptowana, można przyjąć, że w sprawie wysokości drzew właśnie te 5 m stanowić będzie przeciętną miarę.
|