Po kilku latach nieformalnego związku rozstałem się z partnerką. Dwa tygodnie później dowiedziałem się, że jest ona w ciąży. Poinformowała mnie, że to moje dziecko i mam prawny obowiązek jeszcze przed porodem wyłożyć potrzebne środki m.in. na zakup rzeczy niezbędnych dla dziecka, np. łóżeczka. Czy takie żądanie jest zgodne z prawem, skoro formalnie nie doszło do ustalenia ojcostwa, tym bardziej że nie jestem pewien czy to moje dziecko?
Do czasu ustalenia ojcostwa (w wyniku uznania dziecka bądź na mocy orzeczenia sądu) mężczyzna nie może być traktowany jako ojciec (prawny) dziecka. Tym samym nie ma możliwości np. formalnego dochodzenia alimentów od takiej osoby. Niemniej jednak przepisy przewidują pewien wyjątek podyktowany dobrem dziecka, które ma się urodzić.
Jeżeli ojcostwo mężczyzny niebędącego mężem matki zostało uwiarygodnione, matka może żądać, aby mężczyzna ten jeszcze przed urodzeniem się dziecka wyłożył odpowiednią sumę pieniężną na koszty utrzymania matki przez 3 miesiące w okresie porodu oraz na koszty utrzymania dziecka przez pierwsze 3 miesiące po urodzeniu. Termin i sposób zapłaty tej sumy określa sąd. Przewiduje to art. 142 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wystarczy uprawdopodobnienie okoliczności, że mężczyzna jest ojcem dziecka - nie trzeba tego udowadniać, czyli wykazywać ponad wszelką wątpliwość.
Oznacza to, że wystarczające może okazać się użycie relatywnie słabych dowodów przemawiających za tym, że mężczyzna może być ojcem dziecka. Mogą to być choćby zeznania świadków potwierdzające, że przez kilka lat Czytelnik i partnerka byli parą, mieszkali razem, tworzyli wspólne gospodarstwo domowe, a rozstanie nastąpiło relatywne niedawno.
|