POLECAMY |
||
PIT-36 za 2019 r. wysłałem 31 maja 2020 r. przez bramkę e-Deklaracje. Zeznanie podatkowe zostało jednak wówczas odrzucone i nie mogłem pobrać UPO. Złożyłem je ostatecznie 2 czerwca 2020 r. Czy grozi mi kara za spóźnienie?
TAK. Podatnikowi, który nie złożył PIT-36 za 2019 r. do 1 czerwca 2020 r., grozi grzywna.
Termin złożenia PIT-36 za 2019 r. upłynął 30 kwietnia 2020 r. W związku z epidemią koronawirusa można jednak było wywiązać się z tego obowiązku - bez ryzyka pociągnięcia do odpowiedzialności karnej skarbowej do 1 czerwca 2020 r. Przekazanie zeznania podatkowego za 2019 r. oraz uregulowanie wynikającego z niego podatku dochodowego w okresie od 1 maja do 1 czerwca 2020 r. jest uznawane za dokonanie skutecznego "czynnego żalu". Podatnik, który spełnił te warunki, nie może być ukarany za niezłożenie rozliczenia za 2019 r. do 30 kwietnia 2020 r.
Datą złożenia zeznania podatkowego przesłanego przez internet jest dzień wprowadzenia do systemu e-Deklaracje poprawnie zweryfikowanego dokumentu. Data ta jest wskazana w urzędowym poświadczeniu odbioru (UPO). Warunkiem jego pobrania jest uzyskanie przez rozliczenie statusu: "200 - Przetwarzanie dokumentu zakończone poprawnie, pobierz UPO". Każdy inny komunikat (status) świadczy o przetwarzaniu lub odrzuceniu dokumentu. W omawianym przypadku PIT-36 za 2019 r. został przesłany przez internet 31 maja 2020 r., ale nie został on wówczas pozytywnie zweryfikowany (nie uzyskał statusu "200"). Rozliczenie negatywnie zweryfikowane uważa się za niezłożone. PIT-36 za 2019 r. został skutecznie złożony dopiero 2 czerwca 2020 r. Podatnika nie chronią więc przed odpowiedzialnością karną skarbową regulacje o możliwości przekazania zeznania podatkowego za 2019 r. po 30 kwietnia 2020 r. (warunkiem było wywiązanie się z tego obowiązku do 1 czerwca 2020 r.). W konsekwencji może być wobec niego wszczęte postępowanie karne skarbowe w sprawie niezłożenia rozliczenia w terminie.
Niezłożenie zeznania podatkowego w terminie, mimo ujawnienia przedmiotu lub podstawy opodatkowania, jest wykroczeniem skarbowym. Wynika tak z art. 56 § 4 Kodeksu karnego skarbowego (Dz. U. z 2020 r. poz. 19 ze zm.). Karą za to uchybienie jest grzywna. Wymierza ją zazwyczaj uprawniony urzędnik w postępowaniu mandatowym. W tym trybie może być nałożona grzywna nieprzekraczająca podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (obecnie 5.200 zł). Podatnik ma prawo odmówić przyjęcia mandatu karnego. Jeżeli to zrobi, sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych, co w praktyce oznacza najczęściej skierowanie jej do sądu. Sąd może podatnika uniewinnić albo nałożyć grzywnę w granicach od 1/10 do dwudziestokrotnej wysokości minimalnej pensji (obecnie w kwocie od 260 zł do 52.000 zł).
|