Kilka miesięcy temu uznałem swoje ojcostwo - moja partnerka, z którą byłem od lat, urodziła dziecko. Niedawno dowiedziałem się, że dziecko nie jest moje. Chcę wnieść sprawę o unieważnienie uznania ojcostwa. Czy po zakończeniu tej sprawy z formalnego punktu widzenia przestanę być ojcem dziecka i zobowiązanym do płacenia alimentów?
W przeszłości unieważnianie uznania dziecka nie było możliwe tylko na tej podstawie, że mężczyzna pozyskał informację o tym, że nie jest biologicznym ojcem dziecka. Od niedawna jest to możliwe. Mężczyzna, który uznał swoje ojcostwo, może unieważnić swoją decyzję (oświadczenie), jeśli okaże się, że dziecko od niego nie pochodzi. Ma na to sześć miesięcy, licząc od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi. Stanowi o tym art. 78 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.). Ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa następuje w drodze postępowania sądowego. Prawny ojciec dziecka wytacza powództwo przeciwko dziecku i matce, a jeżeli matka nie żyje - przeciwko dziecku. Jeśli sprawa zostanie przez mężczyznę wygrana, z prawnego punktu widzenia nie będzie uznawany już za ojca dziecka.
Pomiędzy rodzicem i dzieckiem powstaje więź, z której wynika wiele obowiązków dla każdej strony. Z punktu widzenia prawnego rodzica dotyczy to w szczególności obowiązku troski o jego osobę i majątek, m.in. poprzez łożenie na jego utrzymanie i wychowanie (obowiązek alimentacyjny). Logicznym jest, że skoro z prawnego punktu widzenia po uznaniu bezskuteczności czy po unieważnieniu mężczyzna przestaje być prawnym ojcem dziecka, to przestaje być aktualny wspomniany obowiązek płacenia alimentów. Wątpliwość dotyczy jednak tego, czy mężczyzna może domagać się zwrotu alimentów, które świadczył do tej pory, będąc przekonanym, że jest ojcem dziecka. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 26 stycznia 2012 r., sygn. akt III CZP 91/11, uznał, że taki zwrot nie będzie możliwy. Stwierdził, że "Unieważnienie uznania dziecka uchyla obowiązek płacenia alimentów, ale tylko przyszłych". Warto dodać, że wspomniane orzeczenie ma moc zasady prawnej.
Taka interpretacja przepisów podyktowana jest tym, że powód (mężczyzna) przed unieważnieniem uznania ojcostwa płacił alimenty na małoletniego, bo był do tego zobowiązany (niezależnie od tego, czy obowiązek ten był spełniany dobrowolnie - na podstawie orzeczenia sądu, czy na podstawie umowy). Przyjęcie, że wyrok uchylający jego ojcostwo w tym zakresie działa z mocą wsteczną, byłoby szkodliwe i sprzeczne z założeniami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz prowadziłoby do skutków życiowych trudnych do przyjęcia.