Kojarzona głównie z pracownikami ochrona sygnalistów dotyczy znacznie szerszego grona podmiotów. W roli sygnalistów mogą występować również wspólnicy i członkowie organów spółek handlowych, a spółki powinny zapewnić im w związku z tym niezbędną ochronę prawną.
Obowiązująca od 25 września 2024 r. ustawa o ochronie sygnalistów (Dz. U. z 2024 r. poz. 928), zwana dalej ustawą, wprowadziła zakaz podejmowania tzw. działań odwetowych wobec sygnalistów, którzy w zgodzie z jej przepisami upubliczniają informację o naruszeniach prawa w ściśle określonych kategoriach (m.in. zamówienia publiczne, ochrona konsumentów czy danych osobowych - por. art. 3 ust. 1 ustawy). Ochrona prawna może przysługiwać każdemu sygnaliście, niezależenie od rodzaju i wielkości podmiotu, który dopuszcza się naruszeń prawa.
Choć temat sygnalistów interesuje przede wszystkim kadrowych, to sygnaliści nie muszą wywodzić się tylko z grona osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Według ustawowej definicji sygnalistą jest osoba fizyczna, która zgłasza lub ujawnia publicznie informację o naruszeniu prawa uzyskaną w kontekście związanym z pracą. W otwartym katalogu osób mogących być sygnalistami, o którym mowa w art. 4 ust. 1 ustawy, wymienia się również przedsiębiorcę, prokurenta, akcjonariusza lub wspólnika czy członka organu osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej.
Sygnalistą w sprawach dotyczących spółki handlowej może więc być jej wspólnik czy funkcjonariusz i to niezależnie od istnienia stosunku pracy.
Ustawa o ochronie sygnalistów tylko na część podmiotów nakłada obowiązek ustalenia wewnętrznej procedury dokonywania zgłoszeń naruszeń prawa i podejmowania działań następczych. Dotyczy to, co do zasady, podmiotów, na rzecz których wykonuje pracę zarobkową co najmniej 50 osób wyliczanych według metodologii wynikających z art. 23 ustawy. Chodzi tu tylko o realizację szczególnego obowiązku ustawowego, a nie wyłącznie stosowania ustawy wobec sygnalistów dokonujących zgłoszeń dotyczących podmiotów mniejszych. Ustawa obowiązuje zatem wszystkie podmioty (i przedsiębiorców) niezależnie od ich wielkości, a jedynie nie nakłada obowiązku ustalania wewnętrznej procedury zgłoszeń co do części z nich.
Zasadnicze wątpliwości może budzić ustalenie spełnienia limitu minimum 50 osób wykonujących pracę w przypadku grup spółek powiązanych. Dotyczy to sytuacji, gdy żadna ze spółek powiązanych z osobna nie zatrudnia odpowiednio dużej liczby osób, ale suma osób zatrudnionych w poszczególnych spółkach z grupy już przekracza ten limit. To istotne ze względu na cel obowiązywania wspomnianego limitu 50 osób. Jak wynika z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii - ale już nie z ustawy - chodzi tu o wyłączenie mikro- i małych przedsiębiorców z obowiązku ustalania wewnętrznej procedury dokonywania zgłoszeń naruszeń. Trzeba pamiętać, że w prawie unijnym dla ustalenia liczebności personelu kwalifikującego do odpowiedniej kategorii przedsiębiorców uwzględniane są również powiązania kapitałowe, w tym i powiązania występujące w grupach spółek.
Z tego względu w spółkach należących do struktur holdingowych warto przeanalizować tę kwestię i w razie wątpliwości wprowadzić wewnętrzną procedurę zgłaszania naruszeń. Sprzyja temu art. 28 ust. 3 ustawy, który dopuszcza, aby podmioty prywatne, na rzecz których wykonuje pracę zarobkową co najmniej 50 osób, lecz nie więcej niż 249, na podstawie zawartej umowy ustaliły wspólne zasady dotyczące przyjmowania i weryfikacji zgłoszeń wewnętrznych oraz prowadzenia postępowania wyjaśniającego, pod warunkiem zapewnienia zgodności wykonywanych czynności z ustawą. To rozwiązanie jest wprost stworzone z myślą o grupach spółek.
Jeśli w podmiocie obowiązuje procedura zgłoszeń wewnętrznych, z jej treścią muszą być zaznajamiane osoby, które mają być w spółce zatrudnione. Chodzi tu o osoby ubiegające się o pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego stanowiącego podstawę świadczenia pracy lub usług lub pełnienia funkcji, lub pełnienia służby. Informacja o procedurze zgłoszeń wewnętrznych powinna być przekazana wraz z rozpoczęciem rekrutacji lub negocjacji poprzedzających zawarcie umowy (art. 24 ust. 6 ustawy).
Powyższy, szeroki katalog osób obejmuje nie tylko pracowników (w tym i osoby zatrudniane na podstawie cywilnoprawnej), ale i osoby mające pełnić funkcje w spółce. Informacja o procedurze zgłoszeń wewnętrznych powinna więc być również przekazana osobom, które mają zostać powołane w skład rady nadzorczej czy zarządu. Często są to osoby, które mogą mieć największą wiedzę o naruszeniach prawa będących przedmiotem sygnalizacji.
Szeroką ochronę sygnalistów z mniejszych spółek wprost potwierdza dyrektywa w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Stwierdza ona, że w przypadku podmiotów prawnych w sektorze prywatnym, które nie zapewniają wewnętrznych kanałów dokonywania zgłoszeń, osoby dokonujące zgłoszeń powinny mieć możliwość dokonywania zgłoszeń zewnętrznych do właściwych organów i powinny być objęte ochroną przed działaniami odwetowymi przewidzianą w niniejszej dyrektywie. W tym przypadku otwarte są możliwości zgłaszania naruszeń do RPO i innych organów publicznych.
Ochrona przy tym przysługuje nie tylko pracownikom. Art. 13 ust. 2 ustawy przewiduje, że jeżeli praca lub usługi były, są lub mają być świadczone na podstawie innego niż stosunek pracy stosunku prawnego stanowiącego podstawę świadczenia pracy lub usług lub pełnienia funkcji, lub pełnienia służby, dokonanie zgłoszenia lub ujawnienia publicznego nie może stanowić podstawy działań odwetowych ani próby lub groźby zastosowania działań odwetowych. Chodzi tu również i o funkcjonariuszy spółek czy wspólników.
Odwołanie z pełnienia funkcji jako postać działania odwetowego może być brane pod uwagę przez sąd np. w razie zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników o odwołaniu z zarządu.
|