1) Pracownik zgłosił wypadek przy pracy po dłuższym czasie od jego rzekomego zaistnienia. Po dwóch tygodniach od zgłoszenia zwrócił się o wydanie protokołu powypadkowego. Gdy się dowiedział, że nie może go jeszcze odebrać, stwierdził, że wniesie skargę na pracodawcę do Państwowej Inspekcji Pracy. Czy przepisy wskazują graniczną datę odbioru protokołu?
Żądanie pracownika jest nieuzasadnione, gdyż termin odbioru protokołu powypadkowego nie został ściśle określony przez ustawodawcę.
Po ustaleniu okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy zespół powypadkowy sporządza - nie później niż w terminie 14 dni od dnia uzyskania zawiadomienia o wypadku - protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku. Termin ten może zostać przekroczony w razie wystąpienia uzasadnionych przeszkód lub trudności, których przyczyny zespół powypadkowy powinien odnotować w punkcie 12 protokołu. Tak wynika z § 9 ust. 1 i 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2009 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków (Dz. U. nr 105, poz. 870), dalej rozporządzenia. Opóźnienie należy więc uzasadnić. Usprawiedliwieniem dla opóźnienia może być fakt, że poszkodowany nie zgłosił zdarzenia bezpośrednio po jego zaistnieniu, bowiem w takim przypadku trudniej jest odtworzyć warunki w jakich do niego doszło. Inną przyczyną może być niemożność wysłuchania świadka wypadku, gdy jest ono kluczowym dowodem w postępowaniu (np. jego wyjazd) lub brak możliwości odebrania wyjaśnień od samego poszkodowanego (np. w razie przebywania w stanie uniemożliwiającym kontaktowanie się). Przeszkodą może być również konieczność zasięgnięcia opinii prawnej. Od zespołu powypadkowego wymaga się rzetelnej analizy, a nie pochopnego wyciągania wniosków, dlatego jeżeli jego członkowie mają jakiekolwiek wątpliwości, mogą odroczyć przygotowanie protokołu.
Kolejnym elementem postępowania, który oddala moment przekazania protokołu powypadkowego jest to, że powinien on zostać zatwierdzony przez pracodawcę. Co do zasady zatrudniający ma na to 5 dni, ale zanim do tego dojdzie zespół powypadkowy musi zapoznać z jego treścią samego poszkodowanego (§ 11 ust. 1 rozporządzenia), który ma prawo złożyć zastrzeżenia do ustaleń oraz wniosków w nim zawartych. Poza tym sam pracodawca może odmówić podpisania protokołu (np. przyznając rację zastrzeżeniom pracownika lub wskazując własne) i przekazać sprawę zespołowi powypadkowemu do ponownego rozpatrzenia, co wydłuża postępowanie o kolejne 5 dni (§ 13 ust. 3 rozporządzenia). Po dokonaniu ewentualnych wyjaśnień i uzupełnień sporządzany jest kolejny protokół, który również musi zostać zatwierdzony przez pracodawcę. Z przedstawionych regulacji wynika, iż postępowanie powypadkowe może się przedłużyć, co podważa 14-dniowy termin, na który powołuje się pracownik Czytelnika. Pracownik ma oczywiście prawo zgłosić swoje zastrzeżenia do inspekcji pracy, jest to bowiem instytucja, która zajmuje się egzekwowaniem przestrzegania przepisów prawa pracy, niemniej istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie ono uznane za przedwczesne. Gdyby jednak doszło do kontroli pracodawcy przez inspekcję pracy, należy liczyć się z tym, że podczas jej przeprowadzania audyt nie ograniczy się wyłącznie do aktualnego postępowania powypadkowego.
2) Czy zgłoszenie przez pracownika wypadku z opóźnieniem powoduje jakieś konsekwencje dla niego lub dla pracodawcy?
Zwłoka nie może powodować odmowy przeprowadzenia postępowania powypadkowego, niemniej w takim przypadku pracodawca ma prawo wyciągnąć wobec pracownika konsekwencje dyscyplinarne. W myśl § 2 rozporządzenia, co do zasady, zgłoszenie wypadku przy pracy powinno nastąpić niezwłocznie, przy czym brak jest ustawowej definicji tego terminu. Należy przyjąć, iż powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki. Usprawiedliwieniem dla opóźnienia mogą być jedynie niemożliwe do pokonania przeszkody. Przy czym wymóg niezwłocznego zawiadomienia pracodawcy o wypadku powinno się raczej łączyć z nałożonym na pracodawcę obowiązkiem zabezpieczenia miejsca wypadku (w tym także maszyn i urządzeń technicznych) do czasu ustalenia jego okoliczności i przyczyn przez zespół wypadkowy, a nie z prawem pracownika do przeprowadzenia na jego rzecz postępowania. Dlatego sądy skłaniają się ku tezie, że niezgłoszenie pracodawcy w sposób niezwłoczny wypadku przez poszkodowanego pracownika nie uzasadnia odmowy uznania zdarzenia za wypadek przy pracy (por. wyrok SN z 6 listopada 1998 r., sygn. akt II UKN 290/98, OSNP 1999/24/793). Oznacza to, że nawet jeżeli zatrudniony nie poinformuje przełożonego o incydencie bezpośrednio po jego zaistnieniu, nie można go pozbawić prawa żądania ustalenia, że miało ono charakter wypadku (por. wyrok SN z 14 września 2000 r., sygn. akt II UKN 702/99, OSNP 2002/6/143). Wynika to z tego, że skutki zdarzenia mogą być przez poszkodowanego odczuwalne dopiero po dłuższym czasie, a w chwili zaistnienia wypadku zatrudniony może być nieświadomy tych skutków.
Zwracamy uwagę! Przeprowadzenia postępowania powypadkowego może żądać również były pracownik. Taka osoba powinna zgłosić wypadek przy pracy w formie pisemnej wraz z informacjami o udzieleniu pomocy lekarskiej, np. przez szpital oraz ze wskazaniem szczegółów związanych ze zdarzeniem (czas, miejsce, okoliczności faktyczne, świadkowie).
|