Zostałam wezwana jako świadek na sprawę rozwodową mojej przyjaciółki. Nie chciałam mieszać się w jej sprawy osobiste, niemniej i tak na dwa dni przed rozprawą rozchorowałam się. Niedawno dostałam pismo z sądu z informacją o nałożeniu na mnie kary pieniężnej. Byłam nawet u lekarza rodzinnego. Czy choroba nie usprawiedliwia nieobecności?
Choroba może stanowić usprawiedliwienie nieobecności, jednak należy spełnić określone formalności, aby takie usprawiedliwienie zostało przez sąd uwzględnione. Przede wszystkim zwykły lekarz, np. lekarz rodzinny, nie może wystawić zaświadczenia, które usprawiedliwiałoby nieobecność w sądzie (nie tylko świadka, ale także niektórych innych uczestników postępowania). Może to zrobić jedynie tzw. lekarz sądowy. Lekarzem sądowym jest lekarz, z którym prezes sądu okręgowego zawarł umowę o wykonywanie czynności lekarza sądowego.
Lekarz sądowy wystawia zaświadczenia potwierdzające zdolność albo niezdolność do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego uczestników postępowania z powodu choroby. Stanowi o tym art. 2 ust. 1 ustawy o lekarzu sądowym (Dz. U. z 2007 r. nr 123, poz. 849 ze zm.). Wystawienie zaświadczenia następuje po uprzednim osobistym zbadaniu uczestnika postępowania przez lekarza sądowego i po zapoznaniu się z dostępną dokumentacją medyczną. Zaświadczenie umieszczane jest również w rejestrze prowadzonym przez lekarza, który udostępniany jest na żądanie prezesa sądu okręgowego, sądu lub prokuratora.
Informacje o miejscach, dniach i godzinach przyjęć lekarzy sądowych wywiesza się na tablicach ogłoszeń w siedzibach m.in. sądów, prokuratur czy komisariatów i komend policji.
|