Podczas drogi powrotnej z pracy uszkodziłem przednią felgę i część zawieszenia w moim samochodzie. Przyczyną okazała się bardzo głęboka dziura w drodze. Teren nie jest oświetlony, wracałem po zmroku. Zrobiłem na miejscu zdjęcia, zadzwoniłem po lawetę, jednak nie poprosiłem o przyjazd Policji. Czy ta okoliczność ogranicza możliwość dochodzenia odszkodowania? Co powinienem w tej sprawie zrobić?
Kierowca nie ma w takiej sytuacji obowiązku wzywania na miejsce zdarzenia Policji. Tym samym taka okoliczność w żaden sposób nie wpływa na możliwość dochodzenia odszkodowania. Stosowny protokół z przyjazdu Policji może być oceniany w zasadzie jako jeden z dowodów na potwierdzenie danego zdarzenia. W praktyce podmiot odpowiedzialny za stan drogi łatwiej zmotywować do szybkiego działania i wypłacenia odszkodowania, gdy widzi taki dodatkowy dokument (dowód). Przyjazd Policji może również pomóc wykluczyć wątpliwości co do winy kierującego, zwłaszcza jeśli okoliczności zdarzenia były bardziej złożone niż najechanie na dziurę w jezdni.
W sytuacji gdy szkoda powstała z winy (odpowiedzialności) innego podmiotu, poszkodowany może dochodzić od niego odszkodowania. Należy wykazać istnienie trzech podstawowych przesłanek - faktu powstania szkody i jej rozmiaru, odpowiedzialności określonego podmiotu za zdarzenie oraz związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a powstałą szkodą. Ustalenie zaistnienia zdarzenia i powstania szkody wymaga przygotowania odpowiedniej dokumentacji. W tym celu dobrze jest więc sfotografować miejsce zdarzenia z różnych ujęć, zrobić z bliska zdjęcia ukazujące rozmiar uszkodzeń w pojeździe, dziur w nawierzchni itp. Jeśli rozmiar szkody jest znaczny bądź gdy mogą pojawić się inne wątpliwości, warto wezwać Policję i poczekać na jej przyjazd. Z takiej interwencji zostanie spisany protokół. Można też zanotować inne szczegóły związane ze zdarzeniem. Pomocni mogą być również świadkowie, którzy potwierdzą stanowisko kierującego - np. kierowca lawety, który był na miejscu zdarzenia. Te wszystkie dokumenty i inne dowody znacznie ułatwią wykazanie określonych faktów czy to na etapie żądania kierowanego wobec odpowiedzialnego za drogę bądź ubezpieczyciela, czy też w przyszłości w ewentualnym postępowaniu sądowym.
Rozmiar szkody powinien opierać się na rzetelnej wycenie, którą sporządzić powinien profesjonalny warsztat czy nawet biegły (zwłaszcza w sprawach o dużej wartości). W praktyce trudną kwestią bywa również ustalenie winnego (odpowiedzialnego) podmiotu, do którego należy droga (bądź tego, kto odpowiada za jej utrzymanie). Pomocne w tym zakresie mogą być przepisy wskazujące kto odpowiada za stan dróg w zależności od ich statusu. W razie wątpliwości informację można uzyskać w urzędzie gminy.
|