Postępowanie sądowe w mojej sprawie zostało zakończone wyrokiem niekorzystnym dla mnie. Sprawa przeszła na etap egzekucji. Kilka dni temu komornik zajął ruchomości znajdujące się w moim mieszkaniu. Niestety, oszacował ich wartość znacznie poniżej wartości rynkowej. Czy można się przed tym jakoś bronić? Czy wyceny nie powinien dokonać biegły?
Przede wszystkim wyjaśnić należy, że nie nakłada się na komornika obowiązku korzystania z wyceny rzeczoznawcy majątkowego dla ustalenia wartości zajętych rzeczy w toku postępowania egzekucyjnego. Zasadniczo (o ile inny przepis nie stanowi inaczej) to komornik oznacza wartość zajętych ruchomości i umieszcza ją w protokole zajęcia. W przypadku zajęcia zestawu, stanowiącego ze względów użytkowych jedną całość, np. zestawu komputerowego, oszacowaniu podlega każdy z jego elementów. Komornik powinien więc wycenić oddzielnie wartość monitora, klawiatury, jednostki centralnej itd., a następnie tak ustaloną zwykłą wartość rzeczy oznaczyć w protokole zajęcia. Stanowi o tym art. 853 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 43, poz. 296 ze zm.). Jednak jeśli sam komornik uzna, że w celu oszacowania należy skorzystać z opinii biegłego, wówczas oszacowania wartości dokonuje specjalista.
Wszystko to nie oznacza, że komornik może postępować dowolnie i że nie podlega kontroli. Biegły wycenia wartość ruchomości, jeśli wierzyciel lub dłużnik podniosą w skardze zarzuty na nieprawidłowe ich zdaniem oszacowanie. Skargę na oszacowanie komornika wnosi się do komornika przy zajęciu ruchomości, a gdyby to nie było możliwe - do dnia licytacji.
Komornik nie musi korzystać z wyceny rzeczoznawcy majątkowego.
|