W mojej sprawie toczy się postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej nad synem. Z uwagi na moją dotychczasową nieodpowiedzialną postawę, brak łożenia na rodzinę, obawiam się, że sprawę przegram. Była żona poinformowała mnie, że po zakończeniu postępowania nie będę mógł spotykać się z synem ani utrzymywać z nim kontaktu. Czy faktycznie może mieć to miejsce? W jaki sposób mógłbym się przed tym bronić?
Matka dziecka Czytelnika nie ma racji. Już z pierwszego przepisu regulującego to zagadnienie jasno wynika, że władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem to dwa odrębne zagadnienia, dwie różne instytucje prawne. "Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów" - stanowi o tym art. 113 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.). Tym samym ograniczenie czy nawet pozbawienie rodzica tego prawa wcale nie będzie oznaczać braku możliwości utrzymywania kontaktu z dzieckiem. Podobnie sprawa się ma z ograniczeniem "wykonywania" tej władzy, co często jest treścią np. wyroków rozwodowych czy orzeczeń o separacji.
Ograniczenie czy pozbawienie prawa do kontaktów może nastąpić wyłącznie na mocy orzeczenia sądu, jedynie z ważnych przyczyn. Niewykluczone jednak, że po wygraniu sprawy o pozbawienie władzy rodzicielskiej była żona Czytelnika może chcieć złożyć wniosek również w sprawie kontaktu z synem, opierając się częściowo na tych samych przesłankach, którymi motywowała wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej.
Rodzice oraz inni bliscy krewni mają prawo utrzymywać kontakt z dzieckiem. Nie potrzeba do tego żadnych regulacji w wyroku rozwodowym czy innym orzeczeniu sądu. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z nim (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej (telefon, internet).
W sytuacji gdy rodzice bądź krewni i rodzice nie mogą dojść do porozumienia i jeśli wymaga tego dobro dziecka, sąd może podjąć rozstrzygnięcie dotyczące utrzymywania kontaktów z dzieckiem. Sąd nie jest niczym ograniczony w podejmowaniu takiej decyzji, jedynie musi kierować się dobrem dziecka. Przykładowo, może zobowiązać rodziców do określonego postępowania (np. skierować ich do placówek lub specjalistów zajmujących się terapią rodzinną), może nakazać rodzicowi umożliwienie osobistego kontaktu dziecka z drugim rodzicem w określonym dniu tygodnia, we wskazanych godzinach. Sąd może również nakazać rodzicowi sprawującemu opiekę nad dzieckiem umożliwienie innych form komunikacji na odległość (rozmów telefonicznych bądź e-maili). Jednocześnie może wskazać sposób kontroli wykonania wydanych zarządzeń.
|