Moja życiowa partnerka urodziła dziecko. Mieszkamy ze sobą od blisko pięciu lat. Wiem, że z prawnego punktu widzenia nie jestem ojcem tego dziecka, dlatego chciałbym dopełnić wymaganych formalności. Czy matka dziecka może się temu przeciwstawić?
Skoro partnerka Czytelnika nie pozostaje w związku małżeńskim, nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki. Z tego też powodu na tę chwilę dziecko nie ma formalnie ustalonego ojcostwa. Nawet gdy obie strony są pewne co do tego, kto jest biologicznym ojcem dziecka, do chwili ustalenia ojcostwa dany mężczyzna nie może być uznany za ojca dziecka. Dopełnienie tej formalności może nastąpić bądź w trybie sądowym, bądź przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Stanowi o tym art. 72 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.).
Tryb administracyjny, a więc wystąpienie przed kierownikiem USC, wymaga zgody matki dziecka. Przepis stanowi, że uznanie ojcostwa następuje w ten sposób, że mężczyzna, od którego dziecko pochodzi, oświadcza przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, że jest ojcem dziecka, a matka dziecka potwierdza ten fakt jednocześnie albo w ciągu trzech miesięcy od dnia oświadczenia mężczyzny. Zgoda matki nie musi być zatem "równoczesna". Niemniej, jeśli nie potwierdzi formalnie złożonego przez Czytelnika oświadczenia, wówczas do uznania ojcostwa w tym trybie nie dojdzie. Kierownik urzędu stanu cywilnego przyjmując oświadczenia w tym przedmiocie wyjaśnia wcześniej osobom zamierzającym je złożyć, wszelkie przepisy regulujące obowiązki i prawa wynikające z uznania, przepisy o nazwisku dziecka oraz różnicę pomiędzy uznaniem ojcostwa a przysposobieniem (adopcją) dziecka. Kierownik urzędu odmawia przyjęcia oświadczeń koniecznych do uznania ojcostwa, gdy powziął wątpliwość co do pochodzenia dziecka.
Ustalenie ojcostwa może nastąpić w trybie sądowym bądź przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego.
Jeśli Czytelnik spotka się odmową ze strony swojej partnerki, nie pozostaje nic innego jak skorzystać z drugiego sposobu ustalenia ojcostwa, tj. wytoczyć sprawę sądową. Odbywa się ona w trybie procesu, a więc wymaga złożenia pozwu. W toku sprawy sądowej to na domniemanym ojcu spoczywać będzie ciężar udowodnienia faktów przemawiających za tym, że jest ojcem dziecka. Niewątpliwie pomocne będzie tutaj domniemanie nakazujące przyjąć, że ojcem dziecka jest ten, kto obcował z matką dziecka nie dawniej niż w trzechsetnym, a nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzeniem się dziecka (art. 85 § 1 K.r.o.).
|