W moim małżeństwie obowiązuje wspólność majątkowa. Mąż postanowił kupić za swoje prywatne pieniądze mieszkanie i zaczął ostatnio wynosić z domu niektóre rzeczy będące wyposażeniem naszego mieszkania, stanowiące nasz majątek. Czy zachowanie męża jest zgodne z prawem?
NIE. Skoro rzeczy stanowią majątek wspólny małżonków to żaden z nich nie jest ich wyłącznym właścicielem. Przedmioty objęte wspólnością majątkową stanowią własność każdego małżonka, na tych samych zasadach. Przy czym, dopóki wspólność trwa, nie można nawet mówić o "udziałach" w tym majątku ani o jego podziale - niepodzielnie więc wszystko przysługuje zarówno żonie, jak i mężowi. Z tego też wynika, że każdy z małżonków ma takie samo prawo do tego, by używać przedmiotów, które należą do tego majątku. Przy ewentualnym rozliczeniu małżonków (np. przy rozwodzie czy separacji) Czytelniczka będzie mogła poinformować sąd o tym, że mąż podjął takie działanie (aby zabrane przedmioty zostały uwzględnione przy podziale majątku dorobkowego).
Niewątpliwie tak niewłaściwa postawa w sprawach majątkowych może również wpłynąć w przyszłości na przebieg ewentualnej sprawy rozwodowej czy sprawy o separację. Dbanie o rodzinę, także w aspekcie majątkowym, to jeden z podstawowych obowiązków każdego małżonka. Tym samym postawa jaką przyjął mąż Czytelniczki może zostać uznana za poważne naruszenie tych obowiązków, które może doprowadzić nawet do rozpadu więzi małżeńskich. Z tym z kolei wiąże się możliwość uznania męża za winnego rozpadu małżeństwa.
Warto dodać, że w sytuacjach szczególnych takie postępowanie współmałżonka może również stanowić przestępstwo. Każdy z małżonków jest uprawniony do współposiadania rzeczy wchodzących w skład majątku wspólnego oraz do korzystania z nich w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez drugiego małżonka. Zasada ta wynika z art. 341 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. (Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.). W zakresie tych przedmiotów żaden z małżonków nie jest ich wyłącznym właścicielem. Małżonek może samodzielnie kupić np. telewizor, zestaw mebli, nawet samochód za pieniądze należące do wspólnego majątku, ale właścicielem tych rzeczy staną się oboje małżonkowie (niezależnie od tego, że na umowie czy w dowodzie rejestracyjnym widnieć będzie nazwisko tylko jednego).
Dlatego też małżonek, który zabiera i sprzedaje samowolnie rzeczy wchodzące w skład majątku wspólnego i ma zamiar powiększyć w ten sposób swój majątek kosztem współmałżonka, popełnia przestępstwo (wyrok SN z dnia 24 listopada 1998 r., sygn. akt III KKN 154/97). Kluczowy dla oceny czy mamy do czynienia z przestępstwem jest zamiar działania małżonka. Jeśli kieruje się intencją powiększenia swojego majątku w opisany sposób, wówczas może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
|