Zdecydowałam się wnieść sprawę o separację. Z mężem od wielu miesięcy nie mogę nawiązać jakiejkolwiek relacji. W zasadzie oboje prowadzimy już odrębne życia i pogodziliśmy się z tym stanem rzeczy. Dowiedziałam się, że separacji można żądać zarówno składając pozew, jak i wniosek. Czym te rozwiązania się różnią?
To prawda, że separacji można dochodzić w trybie spornym (składając stosowny pozew) albo w trybie bezspornym (składając wniosek o wszczęcie postępowania). Każdy małżonek ma prawo w dowolnym momencie domagać się orzeczenia separacji. Inną kwestią jest natomiast, czy takie żądanie będzie uzasadnione i czy sąd się do niego przychyli. To z kolei zależy od spełnienia warunków (przesłanek) separacji. Sąd orzeknie separację, jeśli w małżeństwie doszło do całkowitego (zupełnego) rozpadu więzi małżeńskich. W szczególności uwaga zwracana jest na więź emocjonalną (uczuciową) oraz wieź fizyczną.
Wspomniany wniosek zainicjuje tryb postępowania zawierający więcej elementów "ugodowych". Kluczowe jest jednak to, że wniosek wymaga zgodny obojga małżonków.
Przy pozwie o separację pismo procesowe należy złożyć do sądu okręgowego właściwego dla ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania małżonków, o ile choćby jeden z nich w okręgu tym ma jeszcze miejsce zamieszkania lub pobytu. Jeśli takiego miejsca nie ma, właściwy jest wyłącznie sąd miejsca zamieszkania strony pozwanej. W sprawach o separację na zgodny wniosek małżonków właściwy jest również sąd okręgowy. Należy wybrać ten sąd, w którego okręgu małżonkowie mają wspólne zamieszkanie bądź w dalszej kolejności wspólne miejsce pobytu. Jeżeli małżonkowie razem nie mieszkają, wniosek należy złożyć do sądu właściwego dla jednego z nich (wnioskodawcy). Stanowi o tym art. 5671 Kodeksu postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 43, poz. 296 ze zm.).
|